No i sobie nie pozwolił - się zastrzelił bo sumienie go dręczyło

gdyby nikt z odziału by nie ucierpiał pewnie by się nie zabił . ale sumienie go ruszyło gdy koleś powiedział że znajdzie sobie nowych kumpli

Hahahhahahhahahahaha..........

"...Policjant nie poszedłby na współpracę z bandytą bo nie pozwoliłoby mu na to sumienie, oraz świadomość że te jego miliony dolarów pochodzą z przestępstw..."

Nie czułem się oczerniony jako Polak w żadnym razie. Natomiast, co do sprzedajnych policjantów, to temat jest stary i oklepany i jak świat długi i szeroki sprzedajne gliny są wszędzie. Rozumiem natomiast doskonale o co chodzi, bo również uważam, że zarówno były jak i obecny członek doborowego oddziału SWAT nie pozwoliłby sobie na przyjęcie 100mln $ od bandytów, bo to najlepsi z najlepszych. Dwóch sprzedajnych gliniarzy z jednego oddziału SWAT to duże rzegięcie. Poza tym terrorysta wrzeszczący do kamer o nagrodzie za jego porwanie, to jakiś kompletny nonsens.

Film w swojej kategorii jakoś broni się przede wszystkim dobrym, dynamicznym montażem i wartką akcją. Natomiast, od strony fabularnej nie zachwyca. Postacie zupełnie plastikowe. Dialogi nadęte i bez polotu.

każdy ma swoją cenę- zależy jaką- nie bądź idealistą

To nie tylko kwestia ceny, ale też sumienia, moralności i wartości wyniesionych z domu.

za 100 milionów praktycznie każdy by się sprzedał