tak na marginesie ta sytuacja z "polaczkiem" do czego doszło żeby jacyś murzyni mogli kpić z BIAŁYCH EUROPEJCZYKÓW, ale to nie najważniejsze bo o tych małpach można by dużo pisać, ale dalej. Znacznie mi sie odechciało oglądać gdy pojawiła sie rola tej wojowniczki"- sanchez... patologia.... i rzecz jasna gdyby cały plan finałowy sie udał też bardziej przypadłoby mi to do gustu, a tak by można było wymieniać po kolei, ale już mi sie nie chce pisać.